Wednesday, June 16, 2010


DARIUSZ DZIURZYŃSKI CZYLI PIĘĆ MIESIĘCY W NIEWOLI U PIRATÓW
"U somalijskich piratów Dariusz Dziurzyński nauczył się, kiedy zaczął krzyczeć, żeby nie dać sobie zrobić krzywdy. Dowiedział na czym polega piracko-rosyjska ruletka, do kogo w Somalii trafia zgniły ryż od Czerwonego Krzyża i jak smakuje sos z zarobaczonej kozy" - tak TVN24.pl zachwala historię o polskim marynarzu z brytyjskiego chemikaliowca "St James Park" porwanym przez piratów. Zachęcające, prawda? Rzecz warta przeczytania. Gotowy materiał na scenariusz filmowy.

Zdjęcie z www.wikipedia.com

Friday, June 04, 2010

ANDRZEJ BONARSKI: GÓRA CHCE ZABIĆ FACETA

W dzisiejszej Gazecie Wyborczej 78-letni ex-taternik Andrzej Bonarski mówi o górach. I nie pieprzy się w tańcu. Odziera je z romantyzmu.

Bonarski: "Jeśli ktoś jest spokojnym turystą, pięknoduchem, sentymentalnym ekologiem, to góry mogą być dla niego piękne. Natomiast ja od pewnego momentu byłem wyczynowcem sportu ekstremalnego, jakim jest taternictwo. Wyczynowiec to egotysta - skrajny, nie prospołeczny. A cała przyjemność sportów ekstremalnych polega na tym, że wcześniej czy później pan się musi zabić. Góra to morderca; ludzie wyszli z morza, góry to fanaberia, za którą słono się płaci"

Na prawdę mocna i mądra rozmowa (z Wojciechem Staszewskim) o górach, śmierci i o tym kiedy należy odciąć partnera. Niestety dzisiaj (piątek, godz. 14.16) nie było jej jeszcze w necie. Warto jednak na nią zapolować w przyszłości.