NA ŚWIECIE NIE MA JUŻ NIEODKRYTYCH PLEMION
W maju pisałem o wiosce odkrytej w amazońskiej dżungli, dałem zdjęcie zrobione z samolotu. Eksperci mówili o odkryciu jednej z ostatnich społeczności, która nie miała do czynienia z białymi. Zdaje się, że wszystko było wielką lipą.
Tak przynajmniej wynika z bardzo ciekawego i jeszcze bardziej przygnębiającego tekstu z najnowszego miesięcznika Focus. Jakub Mielnik cytuje przedstawiciela organizacji Survival International, która od 30 lat broni plemion: "Nigdy nie twierdziliśmy, że odkryliśmy nowe plemię, mowa była jedynie o tzw. nieskontaktowanych Indianach, którzy z rozmysłem unikają kontaktu z cywilizacją".
Na świecie jest ok. setki takich nieskontaktowanych grup. Lada chwila zostaną starci z powierzchni ziemi przez np. koncerny naftowe, które wynajmują najemników "oczyszczających" z tubylców teren przeznaczony pod inwestycje. W artykule pełno przykładów masakr Indian i nielicznych sukcesów broniących ich organizacji.
Artykuł opatrzony jest zdjęciami teoretycznie dzikich Indian palących papierosy, nalewających wodę z plastikowych kanistrów, pijących, a jakże, Coca Cole. Smutny widok.
Kiedyś największym marzeniem wielu podróżników było dotarcie do dzikich plemion żyjących pośrodku tropikalnej puszczy. Właśnie tak wyobrażałem sobie Wielką Przygodę. Teraz prawdziwa przygodą jest bronić ostatnich Indian przed nafciarzami, drwalami i skorumpowanymi rządami.
Na zdjęciu dziewczyna z indyjskiego plemienia Dongria Kondh, któremu też grozi zagłada. Źródło: www.survival-international.org