Wednesday, September 16, 2009



ANDREW BASSO W 10 SEKUND ZDEJMUJE DOWOLNE KAJDANKI

Jeśli zastanawiacie się co porabia słynny podróżnik Jacek Pałkiewicz to mam dla was ciekawą informację. Właśnie sprowadził do Polski Andrew Basso, 24-letniego dżentelmena z Włoch. Po co? Żeby pokazać jego nadzwyczajne umiejętności.

Basso na jednym z warszawskich komisariatów bez problemu, w 10 sekund wyswobodził się z policyjnych kajdanek. Jak pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita" prawdziwy aplauz funkcjonariuszy wzbudził fakt, że Włoch zdążył przy okazji wydobyć z kieszeni skuwającego go policjanta zegarek.

Facet zaczął trenować mając 8 lat. Teraz na antenie włoskiej telewizji wydostał się w niecałą godzinę z kasy pancernej zamkniętej w banku. Planuje kolejne numery, coraz bardziej szalone.

Basso ociera się o śmierć. Ze skrzyni z zamontowanym ładunkiem wybuchowym wydostał się w ostatniej sekundzie i wybuch go poturbował.


4 Comments:

Blogger Unknown said...

Dobrze,dobrze,żeby tylko nie skończył jak Wielki Houdini...

9:03 AM  
Blogger Rafał Panas said...

Cóż, właśnie to jest jego mistrz duchowy...
Pozdrawiam!

12:01 PM  
Anonymous Anonymous said...

Rewelacyjnie o Houdinim pisał Doctorow w "Ragtime'ie" - polecam.
Magda

1:32 PM  
Blogger Rafał Panas said...

Kolejna rzecz do przeczytania :)

1:48 PM  

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home