Wednesday, July 11, 2007


KONDYCJA JAK BRZYTWA

Jeśli tego chcecie przed wyjazdem w Bieszczady czy na dalsze i bardziej wyczerpujące wyprawy, warto skorzystać z pomysłów profesjonalistów. Choćby uczestników rajdów przygodowych.

Np. do 6-14 godzinnego rajdu goście radzą szykować się przez 16 tygodni. Jednego dnia bieganie, drugiego jazda na rowerze. Nowy tydzień zaczyna się od "odpoczynku" czyli stretchingu. Gorzej niż w obozie pracy, ale efekty na pewno będą. Rozpiska do pobrania tutaj.

Ciekawe palny treningowe można też znaleźć m. in. na stronie Danny'ego Sutera. Facet ma na koncie udział w tylu rajdach - w tym mordercze Eco Challenge i Primal Quests - że można mu zaufać. Suter żyje z tego co lubi i każe sobie słono płacić za wiedzę (podstawowy trening dla początkujących kosztuje 48 dolców). Jednak sporo ciekawych patentów można wyłowić z samych opisów treningów.

Inna warta czasu strona: www.wwadventurerace.com/ Osobiście spodobał mi sie jej autoironiczny tytuł: "Przewodnik dla weekendowych wojowników"...

Oczywiście to co znajdziemy w sieci to punkt wyjścia. Jeśli ktoś szykuje się do poważnego wyjazdu np. w Andy z pewnością powinien skonsultować się z trenerem, a już bezwzględnie zbadać stan zdrowia.

Inna sprawa to psychiczne przygotowanie na wysiłek. Uważam, na własnym przykładzie i z obserwacji innych ludzi, że sukces rodzi się w głowie. Osoby zmotywowane, odporne psychicznie potrafią np. iść dłużej niż ich silniejsi fizycznie towarzysze.

Przed wyprawą warto zajrzeć do książki "The Triathlete's Guide to Mental Training" (na stronach www.amazon.com jest do przejrzenia kilka stron).

Zdjęcie ze strony: www.skipressworld.com

0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home