SKARB UKRYTY NA DNIE OCEANU
Kiedy do kin nieubłaganie zbliża się statek z Jackiem Sparrowem i reszta Piratów z Karaibów (swoją droga mam dużą słabość do filmów pirackich) zupełne inaczej brzmią wieści o gigantycznym skarbie znalezionym we wraku XVIII wiecznego żaglowca spoczywającego na dnie Atlantyku.
Mowa o 17 tonach srebrnych monet! Jak napisała środowa "Rzeczpospolita" miejsce w którym spoczywa wrak jest pilnie strzeżoną tajemnicą. To uchroni go przed rabusiami. Odkrywcy nazwali statek "Czarnym Łabedziem". Być może w tym rejonie jest więcej starych kilkusetletnich wraków.
Na razie obejrzano 6 tys. monet z 500 tys., są w bardzo dobrym stanie, a złote błyszczą. Uwaga! Numizmatyk ocenił , że jedna srebrna moneta warta jest od kilkuset do 4 tys. dolarów, a złote kilkakrotnie więcej.
Skarb znalazła firma Odyssey Marine Exploration z Florydy - notowani na giełdzie specjaliści od szukania wraków. Być może to największa kolekcja monet jaką kiedykolwiek wydobyto z wraku. Tak przynajmniej uważa Greg Stemm z OME.
Ręce do góry kto nie chciałby pracować w takiej firmie? Choć m. in. instytuty archeologiczne krytykują działania łowców skarbów.
Zdjęcie ze strony www.nyt.com. W każdej skrzyni jest 20 kg monet.
2 Comments:
byczo ... i to nie dlatego, ze to duzo kasy, tylko tacy ludzie jak Cook czy Drake prawdopodobnie to kase skads ukradli, napewno w nielatwy sposob. Duzo krwii sie przelalo, ktos te monety obkupil swoim zyciem. W tych skrzyniach lezy kawal barwnej (czsami w kolorach teczny, czasami w kolorach krwii) historii.
Swoja droga ciekawe czy w takim Klondike, gdzies tam w zaspach, nie lezy opuszczone transport pelen zlotych samorodkow ...
Na pewno leży...Kiedyś na którejś grupie dyskusyjnej wpisał się człowiek, który chciał zorganizować wyprawę do Mongolii tropem skarbu Krwawego Barona Ungerna. Chce się żyć :)
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home