Thursday, November 16, 2006

PRAWDZIWI ZAGINIENI

Niezwykłą historię opisała wczorajsza Rzeczpospolita. To gotowy materiały na scenariusz filmowy. Wszystko zaczęło się 31 lipcu 1761 roku.

Tego dnia żaglowiec Utile należący do Francuskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej rozbił się na rafie koralowej koło bezludnej wysepki na Oceanie Indyjskim. Statek miał pod pokładem 60 niewolników - czarnoskórych Malgaszów zakupionych na Magadaskarze. Marynarze wrócili na Magadaskar szalupą ratunkową. Ponoć autentycznie chcieli wrócić po niewolników. Na chęciach skończyło się.

Przez następnych 15 lat Malgasze żyli na wyspie o pow. niecałego kilometra kwadratowego, bez drzew, za to żółwiami. Mieli żywność na trzy miesiące pozostawiona przez marynarzy. Żeby nie było zbyt łatwo przez wyspę przewalały się sztormy i huragany. Zagubieni chronili się pod namiotami zrobionymi z żagli, później zbudowali kamienny dom. Na wpół słoną wodę czerpali ze studni, którą wydrążyli na głębokość pięciu metrów.

Wybawienie przyszło dopiero 29 listopada 1776 roku. Obok wyspy przypadkowo przepływał francuski okręt wojenny. Jego kapitan zobaczył ogień, który nie gasł od 15 lat (chronił go specjalny piec).

Kto przeżył? Siedem kobiet i ośmiomiesięczne niemowlę. Co ciekawe archeolodzy z francuskiego Zespołu do Poszukiwań Morskich, którzy właśnie spenetrowali wysepkę, nie odnaleźli żadnych grobów.

Odszukali natomiast zaledwie 12 kilo przedmiotów pozostałych po Malgaszach. To sześć kubków cynowych oraz miedziane gwoździe zrobione z przedmiotów uratowanych ze statku.

Dla zainteresowanych: tajemnicza wyspa nazywa się dzisiaj Tromelin, leży 535 kilometrów na północ od dużej wyspy Reunion, 350 km od Madagaskaru.

2 Comments:

Anonymous Anonymous said...

czolem,
super historia, tylko link do Rzeczpospolitej nie dziala :(

10:31 AM  
Blogger Rafał Panas said...

Dzięki za uwagę, już nareperowałem :)

Niestety podejrzzewam, że artykuł trafił do płatnego archiwum Rzepy...

4:08 PM  

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home