WYWIAD ZE ZDOBYWCĄ KOLOSA 2005
Wakacje wakacjami, ale nie ma usprawiedliwienia dla dłuższych przerw w blogowaniu :). Trzeba nadrobić zaległości. Jeśli jeszcze ktoś nie czytał zwierzeń Piotra Opaciana w Gazecie Wyborczej to zachęcam. Widać jak wielką pasja jest podróżowanie dla Piotra, laureata Kolosa 2005 za samotną wyprawę kajakiem 450 kilometrów w górę boliwijskiej rzeki Madidi.
Niezapomniany dzień to ten, kiedy oko w oko spotkał się z jaguarem. Wymarzona podróż - do Nowej Gwinei. Serce pozostawił w Amazonii. I to mimo trudów o których opowiada:
"W dżungli łatwo się zagubić, trzeba robić znaki (np. nacięcia na drzewach), GPS nie działa (baldachim drzew jest zbyt gęsty). Najdokuczliwszym przeciwnikiem są bezszelestne meszki - nie odstraszają ich żadne środki, są aktywne przez całą dobę i bez względu na pogodę. Niezbędne są wtedy skarpetki, rękawiczki, i moskitiera, co przy upale i dużej wilgotności bywa nie do zniesienia. Trud osładza obcowanie z dziewiczą naturą - trzeba wiosłować wiele dni, by dotrzeć do jakiejkolwiek osady."
Opacian szuka kompana do wyprawy na Nową Gwineę. Warto się zainteresować.
0 Comments:
Post a Comment
Subscribe to Post Comments [Atom]
<< Home